Objawiła się nam jakoś tak wiosną. A właściwie to przypomniała o sobie, bo jest przecież rodowitą gorzowianką. Jest stąd. Zaraziła nas optymizmem, uśmiechem, żywotnością.
Alina Czyżewska.
Mnie, starszego już, wyciÄ…gnęła z domu, wcieliÅ‚a do „miejskiej partyzantki”, kazaÅ‚a urzÄ…dzać rabatki, sadzić sÅ‚oneczniki. RobiÅ‚em to z uÅ›miechem, pomagaÅ‚em chÄ™tnie, bo mÅ‚odzi zarazili mnie swoim optymizmem, chÄ™ciÄ… zmian na lepsze, poruszenia tego co zastaÅ‚e, niemrawe jakieÅ›, skostniaÅ‚e.
I choć poczÄ…tki nie byÅ‚y Å‚atwe, mÅ‚odzi siÄ™ nie zrażali, dalej proponowali, wyciÄ…gali ludzi z domów, bawili, skÅ‚aniali do aktywnoÅ›ci, do rozglÄ…dania siÄ™ wokóÅ‚, ale już z przesÅ‚aniem: co by tu jeszcze…?
Alina byÅ‚a zawsze na przedzie, ciÄ…gle w natarciu, wciąż z nowymi pomysÅ‚ami. A to Kwadrat, a to ożywienie ulicy Chrobrego, jakieÅ› kiermasze książek, gry i zabawy na parkingach. I wszystko wbrew zastanemu, wbrew skrywanej, a później już otwartej niechÄ™ci wÅ‚adz Miasta.
Jedyny raz wpisali się w miejski scenariusz - w Nocny Szlak Kulturalny. Postawili na Starym Rynku konstrukcję stalową z planszami obrazującymi przedwojenny Landsberg an der Warthe, nasze Miasto przed II wojną. I dostali po nosie. Bo trzeba było instalację pośpiesznie demontować: bo ksiądz proboszcz, bo kibice, bo to, bo tamto.
PamiÄ™tam jedynie wtedy Å‚zy niemocy i upokorzenia w oczach Aliny, wtedy kiedy opowiadaÅ‚a o tym, jak to byÅ‚a już (na szczęście) wiceprezydent Piekarz potraktowaÅ‚a jej proÅ›by i jÄ… osobiÅ›cie bardzo niegrzecznie. Musieli siÄ™ poddać, wystawÄ™ zdemontować. Ale nie na dÅ‚ugo, stanęła niebawem znowu, tym razem koÅ‚o „Bimby”. Bo co dobre ma trwać. I trwaÅ‚o.
LubiÄ™ na AlinÄ™ patrzeć. Jak siÄ™ porusza, jak mówi z zapaÅ‚em, jak marzy. I te jej iskierki w oczach…
Często tak jest, że z pozoru nieważne zdarzenia, jakieś nie do końca poważne działania podpalają świat. Nasz świat. I Alina była, jest taką Iskierką. To ona podpaliła lont i przyczyniła się do tego, że mur odgradzający nas i władze runął, że zwyciężyło Nowe.
WidziaÅ‚em jak dzisiaj, kiedy konstytuowaÅ‚o siÄ™ Nowe w MieÅ›cie, Alina krążyÅ‚a po sali. Pozornie zdystansowana, pozornie nieuczestniczÄ…ca. Ale z tym czymÅ›, z tÄ… kochanÄ…, niebezpiecznÄ… dla malkontentów, iskierkÄ… w oku.
Bo dzisiejszy dzieÅ„ byÅ‚ i Jej triumfem, speÅ‚nieniem Jej dążeÅ„. I już nie musiaÅ‚a biegać z – nieodzownÄ… kiedyÅ› - gÅ‚oÅ›nomówiÄ…cÄ… tubÄ…. Bo wszyscy sÄ… już przekonani, bo nikogo do zmian namawiać już nie trzeba. Bo już siÄ™ staÅ‚o. Bo to wymarzone, wybiegane, wykrzyczane, wydeptane, kiedyÅ› posadzone na skwerku w parku, przy Muzykantach – JEST.
DziÄ™kujÄ™ Ci – Iskierko.
Andrzej Trzaskowski
Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>PrzebudujÄ… Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostajÄ…
„ZostajÄ™!” to hasÅ‚o nowej kampanii promujÄ…cej Gorzów, która ma zwrócić uwagÄ™ na zalety naszego miasta, dziÄ™ki którym jest ono doskonaÅ‚ym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>