O tym, jak wyglÄ…da poziom dyskusji w miastach, decydujÄ… dwie grupy: dziennikarze i politycy (o pÅ‚ciach bÄ™dzie później). Politycy różnych stron w sposób naturalny wiodÄ… spór. Jak on wyglÄ…da? Ponoć w Wielkiej Brytanii do dziÅ› reguÅ‚Ä… jest odsuwanie Å‚aw poselskich opozycji i koalicji co najmniej na dÅ‚ugość dwóch szpad. Czyli w historii bywaÅ‚o ostro. A dziÅ› u nas? ProszÄ™ przysÅ‚uchać siÄ™ dziennikarzom krajowym, przynajmniej w dobrych mediach. Jak pilnujÄ…, aby ich rozmówcy, nie tylko nie rzucili siÄ™ sobie do gardeÅ‚ i dobyli broni siecznej, ale i nie unikali odpowiedzi, aby w debacie nie mówili jednoczeÅ›nie, jak starajÄ… siÄ™ dotrzeć do prawdy… Powiecie, że nadal sÅ‚abo? ProszÄ™ przypomnieć sobie, jak to wyglÄ…daÅ‚o jeszcze 20 lat temu. Tak - moim zdaniem - wyglÄ…da dziÅ› w Gorzowie. Pytania niby sÄ…, ale powierzchowne… komentarze oderwane od faktów, oparte na emocjach. Przepadam wprost za pewnÄ… gorzowskÄ… dziennikarkÄ…, która wpada na spotkanie i już od progu mówi, że ma tylko pięć minut i żebym jej wyjaÅ›niÅ‚ problem… powiedzmy… rachunku różniczkowego.
- W pięć minut? - nieco niedowierzając, upewniam się. - Ale dodawanie i mnożenie już pani opanowała?
- Jasne - odpowiada. - W poprzednim pięciominutowym wywiadzie.
Oczywiste, że dziennikarz ma skracać kwiecistÄ… mowÄ™ prezesa, ciąć dowolnie jego wypowiedzi i wyÅ‚awiać ich sens, który odbiorcy przekaże w 40-sekundowym newsie. Ale, aby mógÅ‚ oddać odrobinÄ™ tego sensu, musi go zrozumieć, musi wypytać, przycisnąć rozmówcÄ™ i sprawdzić, czy aby prezes nie buja w obÅ‚okach.
Ale pani redaktor to maÅ‚e piwo…
Jeden z moich rozmówców oburza siÄ™, że toczÄ™ peÅ‚en uszczypliwoÅ›ci spór z panem Steblin-KamiÅ„skim. SkÄ…d to oburzenie? Zaiste, nie rozumiem… Jak mieszkaÅ„cy majÄ… wyważyć racjÄ™ i mieć wÅ‚asnÄ… opiniÄ™, jeÅ›li widzÄ… zdanie tylko jednej strony, wygÅ‚oszone ex katedra? Nie przeszkadza mi tendencyjność osÄ…dów Pana Piotra, godzÄ™ siÄ™ z podawaniem informacji niesprawdzonej i niezamieszczaniem moich odpowiedzi na jego blogu. RezerwujÄ™ sobie jednak prawo do odmiennoÅ›ci opinii i uzasadniania owej odmiennoÅ›ci publicznie. Po to, aby odbiorca mógÅ‚ wyrobić sobie wÅ‚asnÄ… opiniÄ™. OczekujÄ™ zbyt wiele?
Równie paradoksalne zjawiska widzÄ™ wÅ›ród osób opiniotwórczych. PrzykÅ‚ady? Poczytny gorzowski dziennikarz lokalnej gazety, piszÄ…cy artykuÅ‚y na temat prowadzonej przeze mnie SpóÅ‚ki, nigdy nie zadaÅ‚ mi osobiÅ›cie żadnego pytania... NaprawdÄ™!!! Nie byÅ‚o go też na żadnym ze spotkaÅ„ dla dziennikarzy... Jeszcze raz… ProszÄ™ posÅ‚uchać!… Dziennikarz ważnego lokalnego dziennika… opisujÄ…cy ważnÄ… (podobno) miejskÄ… spóÅ‚kÄ™… nie pojawiÅ‚ siÄ™ od dziesiÄ™ciu miesiÄ™cy na żadnym z piÄ™ciu spotkaniu jej dotyczÄ…cych i nie zadaÅ‚ osobiÅ›cie żadnego pytania jej szefowi… mimo zaproszeÅ„…. To norma czy paradoks? A może dziennikarzom coÅ› wiąże usta i dÅ‚onie? Co to może być?
Prawdopodobnie „sytuacja” z piosenki Wojciecha MÅ‚ynarskiego… posÅ‚uchajcie tej piosenki. Pasuje jak ulaÅ‚. Warto, aby i redaktor posÅ‚uchaÅ‚.
Kobiety z Gorzowa
I dziwna rzecz. W mieÅ›cie, gdzie o spokojne mÄ™skie rozmowy trudno, bo a to forma nie ta, a to miejsce niewÅ‚aÅ›ciwe, a to sytuacja nazbyt zÅ‚ożona, równoczeÅ›nie dobrym przykÅ‚adem budowania komunikacji sÄ… gorzowskie kobiety. Zdecydowanie wolÄ™ krwiste radne z charakterem, które majÄ… odwagÄ™ pytać na sesjach. I do diabÅ‚a, że czasem poÅ‚ykam tabletki, bo pytania podnoszÄ… mi ciÅ›nienie. Ale pytajÄ…! WolÄ™ kobiety, radne, które przychodzÄ… na spotkania z dziećmi, które potem sam usypiam opowieÅ›ciami o rachunku zysków i strat Inneko. WolÄ™ kobiety, które w „Zapiecku” na Teatralnej 49 spotykajÄ… siÄ™ raz na dwa tygodnie i rozmawiajÄ…, sÅ‚uchajÄ… wierszy i wymieniajÄ… siÄ™ potem odczuciami, by w koÅ„cu wrócić do domu bogatsze o wrażenia i w poczuciu zbudowania maÅ‚ej spoÅ‚ecznoÅ›ci. I mówiÄ…c prawdÄ™, to jeszcze sporo mogÄ™ takich kobiecych przykÅ‚adów przytoczyć. Tak czy siak… WolÄ™ je od facetów, co to niby o Å›wiat wojujÄ…, niby miasto kochajÄ…, ale nie majÄ… odwagi, by stanąć bez oszczepu twarzÄ… w twarz i zwyczajnie zapytać lub powiedzieć, o co im chodzi…. Na szczęście, jest mÄ™ski wyjÄ…tek. Czterech braci, którzy wspólnie prowadzÄ… jedno gospodarstwo. Serio. Czterech facetów z jednej rodziny prowadzi zgodnie duże poważne gospodarstwo rolne. Nic dodać, nic ująć, tylko patrzeć i naÅ›ladować.
W nastÄ™pnym odcinku napiszÄ™ kilka sÅ‚ów o wynagrodzeniach w Gorzowie. To też gorÄ…cy temat.
Pozdrawiam
Artur Czyżewski
Prezes ZarzÄ…du Inneko
Wcześniejszy tekst dostępny tu:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,z_pierwszej_reki,6985,
Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>PrzebudujÄ… Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostajÄ…
„ZostajÄ™!” to hasÅ‚o nowej kampanii promujÄ…cej Gorzów, która ma zwrócić uwagÄ™ na zalety naszego miasta, dziÄ™ki którym jest ono doskonaÅ‚ym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>