Powiem szczerze: Nie spodziewałam się tego, co zaprezentował w Jazz Clubie Pod Filarami
Czesław Mozil. Wystąpił tam 12 lutego pierwszy raz po 12 latach. Sprawcą ówczesnego koncertu był Andrzej Kuba Florek, który ściągnął do Gorzowa nikomu wtedy nieznanego muzyka z polsko-duńskim zespołem. Tym razem Czesław przyjechał z programem Solo Act.
Na początku uprzedził, że jeśli ktoś będzie rozczarowany, to po zwrot biletów za koncert powinien udać się do Bogusia lub do Przemka i zaczął tak, jakby miał coś swoim słuchaczom do powiedzenia, jakby właściwy koncert jeszcze nie nastąpił. I tak w tym zawieszeniu i napięciu trzymał przez ponad godzinę. "Zapraszam państwa na swoją spowiedź". "To jest spowiedź pana z telewizji" powtarzał w czasie wieczoru.
A spowiedź, jak to spowiedź, dla jednych przejmująca, u innych budząca śmiech. Ale jednak gorzki. Bo to była spowiedź emigranta i historia jego życia, doświadczeń dawnych i bliskich, a więc: dzieciństwa, relacji z matką - polonistką, potrzeby bycia na scenie zapoczątkowanej jasełkami i rolą syna Heroda, kontaktów z kolegami różnych wyznań, nauki śpiewu, pierwszych kroków na muzycznych scenach czy panowania nad publicznością w czasie koncertów, np. z okazji dni miasta, świni czy wszelkich innych.
To był teatralny monodram, który najpierw zatrzymał uwagę, a potem pozostawił po sobie to coś, co sprawia, że wychodzimy w zamyśleniu. Bo jednak to nie tylko rozrywka, to rozmowa, która nie dopuszcza w czasie rzeczywistym do wymiany zdań, ale prowokuje do tej wymiany w sobie. Bo każdy z nas ma własną spowiedź, w której pewne doświadczenia nakładają się niczym kalka.
Ta muzyczna wędrówka Czesława pokazuje jego istnienie pomiędzy telewizyjnym show, a artystyczną działalnością. I nie dziwi, że Jazz Club Pod Filarami pękał w szwach. Przyszli bowiem starsi i młodsi i wszyscy z zainteresowaniem śledzili spektakl tego alternatywnego muzyka.
Ci, którzy nie dostali już biletów, muszą odczekać do jesieni. Jak zapowiada
Bogusław Dziekański, Czesław Mozil przyjedzie wtedy do Gorzowa z całym zespołem i wystąpi w auli PWSZ.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>