To skandal, o jakim nikomu się nie śniło. Jednak wykonawca remontu ulicy Wróblewskiego odcina mieszkańców okolicznych bloków od świata na dwa tygodnie.
W minionym tygodniu pojawiła się wiadomość, że w związku z remontem ul. Wróblewskiego zostaną zamknięte niektóre ulice. Prezydent
Wójcicki natychmiast zdementował tę wiadomość, co wydawało się oczywiste, bowiem odcięcie ludzi od możliwości dojazdu do swoich mieszkań wydaje się niemożliwe i niedopuszczalne, nie tylko w XXI wieku. Niestety, dziś otrzymaliśmy komunikat podpisany przez
Martę Liberkowską. Oto jego treść:
„Eurovia zamyka ulicę
Wykonawca remontu ulicy Wróblewskiego firma Eurovia musi zamknąć fragment drogi. To konieczne, by prace przebiegały zgodnie z harmonogramem. Brak dojazdu do posesji dotyczy mieszkańców ulic: Wróblewskiego, Połanieckiej, Ściegiennego i Pułaskiego. Zamknięcie ulicy podyktowane jest bezpieczeństwem i zakresem prowadzonych robót.
Zakres prac wzdłuż ulicy Wróblewskiego i utrudnienia z tym związane
Wykonawca remontu ul. Wróblewskiego informuje mieszkańców ulic Wróblewskiego, Połanieckiej, Ściegiennego i Pułaskiego oraz użytkowników garaży przy ul. Wróblewskiego o zamknięciu fragmentu ulicy na czas trwania prac modernizacyjnych.
Od 2 do 14 listopada ul. Ściegiennego, Szwoleżerów, Pułaskiego od budynku nr 33 oraz ul. Wróblewskiego na odcinku do ul. Racławickiej do ul. Pułaskiego będą ulicami bez przejazdu, tj. ulicami ślepymi. Dodatkowo ulica Połaniecka i zespół garaży przy ul. Wróblewskiego będą bez możliwości skomunikowania. Dojazd do żłobka i przedszkola będzie możliwy tylko ul. Piłsudskiego i Szwoleżerów. Wykonawca prosi także mieszkańców, by na czas trwania prac przestawili swoje pojazdy na inne parkingi.”
Powtórzę:
„Dodatkowo ulica Połaniecka i zespół garaży przy ul. Wróblewskiego będą bez możliwości skomunikowania.” Czy ktoś mógłby sobie większą niedorzeczność wyobrazić? Wysłałam w tej sprawie pytania do autorki komunikatu, ale tym razem nie będę czekać na odpowiedzi. Rozmowa na ten temat tylko z kilkoma zainteresowanymi osobami pokazuje absurd tej decyzji.
– Trzeba sprawę podać do prokuratury o narażanie ludzi na niebezpieczeństwo – mówi pan
Ryszard. – To jest po prostu skandal. Gdzie znaleźć miejsce do parkowania kilkuset samochodów? Przecież tylko na Połanieckiej jest grubo ponad setka aut.
Samochody i znalezienie miejsc do ich parkowania to jeden problem, ale jest drugi – jeszcze ważniejszy.
– U nas mieszka młoda kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży. Ciąża jest zagrożona (kobieta niedawno leżała w szpitalu). Kto i jak ją zawiezie, gdy zacznie się akcja porodowa? Przecież kobieta nie będzie przedzierała się przez teren budowy do Górczyńskiej – dodaje pani
Alicja.
Co prawda w komunikacie czytam: „Zakres prac będzie jednak umożliwiał dojazd służb ratowniczych”, ale czy służbą ratowniczą będą tylko karetki pogotowia i straż pożarna, czy może też taksówka, bo przecież w przypadku osób starszych, samotnych, niepełnosprawnych i schorowanych byłaby jak służba ratownicza. Co poza tym z samochodami osób niepełnosprawnych?
– Mamy w swoim bloku starszą, ponad 80-letnią panią. Ona, kiedy musi coś załatwić, porusza się tylko za pomocą taksówek. Czy teraz ma wędrować na oddalony o kilometr przystanek czy „tylko” stromym zejściem dostać się do Górczyńskiej? – pytają.
I na zakończenie wisienka na torcie komunikatu:
„- Od dobrej współpracy z mieszkańcami objętych remontem ulic zależy tempo realizacji inwestycji. Istnieje szansa, że wykonawca zrealizuje prace na wspomnianym odcinku szybciej niż zakładał - podkreślają pracownicy Wydziału Inwestycji i Remontów Dróg UM.”- pisze Marta Liberkowska. Jak to pięknie i tajemniczo brzmi: „pracownicy Wydziału Inwestycji i Remontów Dróg UM”. To nawet nie jest śmieszne. To jest kpina z ludzi.
Ja nie znajduję słów, by to co od ubiegłego tygodnia dzieje się w sprawie informacji o remoncie Wróblewskiego objąć logiką, bo tu nic logiczne nie jest, natomiast - jak podkreślają mieszkańcy - sprawa bez dwóch zdań jest skandaliczna. – Panu prezydentowi podziękujemy w najbliższych wyborach – dodają.
W ostatnim swoim komentarzu do interwencji (
http://www.egorzowska.pl/pokaz,interwencja,8129,) pisałam o tym, że chcieć, znaczy móc. Jeśli twierdzisz, że nie możesz, znaczy, że nie chcesz. Dodałam wtedy swoje: albo nie potrafisz. Powtórzę to i dziś. I znów zmodyfikuję w myśl dawnego powiedzenia: A jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz.
Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>