W sprawie gorzowskiej kultury
- ludzie listy piszą także zza Oceanu
Redakcja eGo otrzymała dziś trzy listy w sprawie dyskusji nad reformą gorzowskiej kultury. Ich autorami są: amerykański saksofonista jazzowy Tim Armacost, dziennikarka Katarzyna Radkiewicz i skrzypek Adam Bałdych.
Zapraszamy do lektury. Teksty będziemy publikować w kolejności chronologicznej.
Najpierw Tim Armacost, muzyk, który należy do ścisłej amerykańskiej czołówki jazzowej. W swojej karierze ma też europejski rozdział, gdyż mieszkał i grał w Amsterdamie. Współpracował z takimi tuzami jazzu jak perkusista Billy Hart (współpracownik Milesa Davisa), basista Bill Moring, Craig Bailey czy Ray Spiegel.
"Swoją pierwszą podróż odbyłem do Polski w 1990 r. Krótko po tym, jak padł mur berliński, przejechałem rowerem trasę z Berlina do Krakowa. To było niezapomniane wrażenie. Kiedy byłem w Krakowie, spotkałem producenta i promotora muzycznego Kubę Florka. I Kuba właśnie zaprosił mnie do udziału w Solo Duo Trio Festival w Krakowie w następnym roku. No i wówczas moje trio zagościło nie tylko w Krakowie, ale także w Katowicach oraz w Gorzowie Wielkopolskim.
Od samego momentu wejścia do gorzowskiego Jazz Clubu Pod Filarami poczułem niesamowite wibracje. Czuło się, że publiczność siedzi na brzeżku swoich siedzisk i chłonie wielkie show, jakie się tam działo. Muzyka jazzowa to doświadczenie współpracy. Zespół chłonie bowiem odpowiedź publiczności. Tłumaczyć to można inspiracją i energią, jaka wytwarza się pomiędzy muzykami i słuchaczami.
Grałem pod Filarami kilka razy podczas minionych lat i zawsze to był najważniejszy punkt podczas moich kolejnych tras koncertowych.
Występowałem na całym świecie, a jednak gorzowskie Filary są na najwyższym miejscu w mojej prywatnej liście rankingowej klubów, w których koncertowałem w ostatnich 12 latach.
A Bogdan Dziekański jest wielką częścią tego. Atmosferę w klubie wytwarza nie tylko publiczność, ale też właściciele i menedżer.
Człowiek zarządzający klubem, Bogdan, potrafi stworzyć taką atmosferę i reputację klubu, że muzycy, którzy tam trafiają, ufają, że muzyka będzie znakomita. I właśnie to zaufanie powoduje rzadką i specyficzną atmosferę.
To Boguś niezwykle umiejętnie i kreatywnie tworzy atmosferę tego miejsca, ponieważ on po prostu w jedyny w swoim rodzaju sposób kocha tę muzykę. Podobnie jest z edukacją jazzową, którą traktuje tak samo poważnie. Ponadto samych muzyków traktuje z miłością i respektem, co powoduje, że chcą oni grać najlepiej, jak tylko umieją.
Przez ostatnich pięć lat starałem się znaleźć drogę do klubu Pod Filarami, ponieważ już minęło zbyt dużo czasu, odkąd tam występowałem.
Niestety, z różnych przyczyn było to niemożliwe, jednak mam wrażenie, że jeśli mi się to nie uda w przyszłym roku, to będzie to mój osobisty pech. W przyszłym roku planuję bowiem europejskie torune mojego tria NY Standards Quartet po Europie.
Znacznie ważniejsze jednak jest, aby tak dynamiczna i pełna dobrych wibracji instytucja, jak Jazz Club Pod Filarami mogła nadal działać. Jeśli stanie się inaczej, będzie to głęboka strata dla miasta Gorzowa oraz dla społeczności słuchającej jazzu.
Dlatego namawiam wszystkich do wspierania Filarów w przyszłości. Będę też szczęśliwy, jeśli będę mógł zagrać tam w następnych latach."
Tim Armacost
foto http://www.allaboutjazz.com
5 marca 2012 14:42, admin ego
Dodaj komentarz:
Komentarze:
No właśnie. Wszystko na ten temat. Ile jeszcze trzeba tłumaczyć, by miasto zmieniło zdanie i zarzuciło pomysł o łączeniu Filarów z Filharmonią?
Anonim_1996, 06.03.2012, 10:16, 93.175.129.29 ##
Myslisz że Prezio pozwoli obszczymurkom mieszać w "polityce kulturalnej" Miasta"?
Anonim_6636, 06.03.2012, 10:42, 89.73.27.82 ##
No nie, bo prezio ma panią dyrektor dr od słupków, która jest od administrowania. Szkoda tylko, że gorzowską kulturą, zamiast fabryką śrubek tam by lepiej pasowała. A z Filarami to wsytyd na Europę i nie tylko się robi.
Anonim_4122, 06.03.2012, 13:20, 150.254.196.178 ##
Łączenie Filarów z Filharmonią to duża sprawa,wiec może się obroni Boguś Dziekański.Czy wiecie , jakie są zamiary wobec AMATORSKIEJ DZIAŁALNOŚCI KULTURALNEJ, która od lat wypełnia dziurę na mapie KULTURALNEGO GORZÓWKA??? Nie? a szkoda, bo warto i o tej sprawie coś wiedzieć.
Anonim_5858, 27.03.2012, 10:58, 81.190.177.231 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>
Staryh:
Znowu " sami swoi". A wogóle czym oni się zajmują???
<czytaj dalej>
Staryh:
Tak miasto twój wójt sp...ł, że faktycznie rowerem lepiej jeździć, ale powstaje kolejne pole do....nadużyć/?/ Na początek, obowiązkowe kaski
<czytaj dalej>
Anonim_9923:
To proponuję jeszcze do każdego roweru, silnik odrzutowy, zestaw Wi-Fi, talerz satelitarny i co tam jeszcze w koszta można wrzucic :-)
<czytaj dalej>
Staryh:
Ale pitolenie. Ani słowa o kolejce do "znachora" o bólu w krzyżu, o polityce i innych przyjemnościach wątpliwych u będących starymi l
<czytaj dalej>