Bogdanieckie wielkanocne kiermasze to pięcioletnia tradycja.
– To już jest nasz piąty kiermasz. Zaczęliśmy go, gdy powstał Środowiskowy Dom Samopomocy w Krzyszczynce – mówi zastępca wójta gminy Bogdaniec
Rafał Deptuła. – Wówczas prace uczestników nigdzie nie były eksponowane i to była świetna okazja, by mieszkańcy gminy mogli je poznać. Pokazujemy także innych wytwórców, którzy działają na naszym terenie, bo do kiermaszu włączają się różne organizacje, od strażaków, po szkoły.
W tym roku na stoiskach można było kupić i wielkanocne palmy, i wianki, ręcznie robione maskotki i ceramiczne ozdoby, ale też chleb czosnkowy szarpany, wszelkiego rodzaju ciasta, babeczki i desery. Pojawił się też gościnnie Klub Seniora z Gorzowa z palmami i stroikami.
Stroiki z pozytywną energią
Od kiedy w ŚDS Krzyszczynka działa piec do wypalania ceramiki, tego typu wyroby zawsze goszczą na ich stoisku, choć koszt produkcji jest wysoki.
– Dzieje się tak ze względu na to, że piec do ceramiki musi chodzić trzy doby – informuje kierowniczka ŚDS
Estera Piwońska-Fabianowicz. – Jedną dobę się nagrzewa, drugą się wypala i trzecią dopiero się wygasza, więc to jest bardzo energochłonny produkt. I wymaga takiego podejścia jak z plackiem do pieczenia. Tu musi być konkretna temperatura do konkretnego wyrobu.
W tym roku nowością placówki były ozdoby z żywicy epoksydowej.
– Wprowadziliśmy ją do terapii, ponieważ taką rzecz może wykonać każdy z uczestników. Oczywiście, proporcje sprawdza terapeuta, ale jest satysfakcja i efekt wow bez względu na to, jak się ją wyleje w specjalne silikonowe formy. I każda jest inna – dodaje Estera Piwońska-Fabianowicz. – Sądzę jednak, że najciekawsze na dzisiejszym kiermaszu są nasze stroiki. Tym razem ze sztucznych kwiatów, ale mają wiosenny wydźwięk i bardzo rzucają się w oczy. Wprowadzają pozytywną energię.
Na prezenty, szczytne cele i własne potrzeby
Na stoisku Gminnego Przedszkola Publicznego w Jeninie również można było kupić świąteczne ozdoby.
– Wykonaliśmy je z rodzicami i dziećmi. Rodzice również upiekli ciasto. Są też słoiczki z rzeżuchą. Mamy lizaki, wianki i wiele innych ozdób oraz wiązanki z bukszpanu – wyliczała
Agnieszka Kajzer. Dodała również, że jeśli czegoś nie sprzedadzą, będzie można to kupić jeszcze w przedszkolu po kiermaszu:
– Robimy z tego również prezenciki dla tych, którzy nas wspomagają, np. dla sklepu, który jest blisko nas, my tam robimy zakupy, a on nam pomaga.
Piąty raz na kiermaszu była
Edyta Kiełpińska z Klubem Wolontariusza Otwórz Oczy, działającym przy Szkole Podstawowej w Bogdańcu. Proponowali przede wszystkim ciasta.
– Zawsze zbieramy fundusze na szczytne cele. Są to albo fundacje zajmujące się zwierzętami, albo wspomagające leczenie chorych dzieci. W tym roku na Nikodema Kruszewskiego z Zielonej Góry, który jest bardzo chory i obecnie przebywa w Szczecinie na leczeniu. 13 kwietnia jedziemy na przedstawienie Teatru Lalek do Collegium Polonicum. Tam jest organizowana zbiórka z biletów na Nikodema, więc chcemy jeszcze w dodatkowy sposób wspomóc tę akcję – wyjaśniała Edyta Kiełpińska.
Weronika Bijak z OSP Bogdaniec z koleżankami była na kiermaszu trzeci raz.
– Prezentujemy wianki wielkanocne, ciasta, kwiatki, bardzo dużo różnych rzeczy, w cenach od 10 do 30 zł. Hitem są własnoręcznie robione wianeczki z jajeczkami czy kwiatuszkami. Wszyscy nasi druhowie też je zakupili, a zebrane pieniądze przeznaczymy na doposażenie jednostki. Gdyby jednak nie wszystko się sprzedało, wystawimy na portalu społecznościowym. Może ktoś, kto nie zdążył przyjść na kiermasz, zakupi w ten sposób – mówiła.
Wolne z książką
Wyjątkową propozycję dla odwiedzających kiermasz miała Gminna Biblioteka Publiczna w Bogdańcu. Zorganizowała akcję: Zrób sobie wolne na święta, weź książkę ze sobą do domu.
– Dzisiaj oddajemy książki w ręce naszych mieszkańców, by miały swoje drugie życie – wyjaśniała dyrektorka biblioteki
Anna Janasz-Durbajło. – One już przez wiele lat służyły i zostały zubytkowane. Akcja cieszy się powodzeniem, a książki rozdajemy z życzeniami świątecznymi. Zachęcamy też, by przekazywać je dalej. Okazuje się, że największą popularnością cieszą się kryminały, których dzisiaj zabrałam za mało. Ale ludzi kuszą też romanse.
Do każdej książki dołoczone były świąteczne życzenia.
Ponieważ wiosna nie rozpieszcza, organizatorzy pomyśleli również o kubku gorącej herbaty czy kawy, a nawet ponczu dla odwiedzjących stoiska. Bogdaniecki kiermasz to wydarzenie, które wpisało się w życie gminy, sprawdziło i cieszy coraz większą popularnością.
– Dziś pada deszcz, ale tradycja z nim nie przegrała. Widzimy coraz większe zainteresowanie, bo jest 9.00, a już bardzo dużo produktów zniknęło z naszych stoisk – podsumowuje zastępca wójta Rafał Deptuła.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>