Jaki jest? Gdzie się zaczyna? W polityce? W rajdach samochodowych?
Wszędzie jest zdominowany przez myślenie o kobietach. W polityce największym afrodyzjakiem jest władza, a sporty panowie uprawiają głównie dlatego, że panie kochają zwycięzców.
Kiedyś męski świat to była wyłączność w typowaniu na stanowiska i określaniu kwalifikacji do pracy.
Lata przed wybuchem I wojny światowej to okres wymarzony dla mężczyzn aspirujących do eksponowanych stanowisk. Np. młodego Anglika pytano głównie o pochodzenie. Wystarczało, by był bratankiem lorda Cowdraya, a nadawał się na każde stanowisko. A kompetencje? W takim przypadku posiadał doskonałe!
Przemiany społeczne wprowadziły modyfikację systemu rekrutacji. Kandydata oceniano na podstawie jego sportowych zainteresowań.
Na stanowisko co najwyżej magazyniera mógł liczyć uprawiający bilard czy rugby. Znacznie lepsze posady, lukratywne stanowiska czekały na tenisistów. Na daleko idący rozwój w karierze mogli liczyć rozpoczynający przygodę w klubie golfowym. Ich - jedynie dla formalności - pytano, czy grają w polo. Odpowiedź twierdząca oznaczała, że się nadają. Przydatność w świecie biznesu czy kultury rozstrzygały określone wymagania. Wysoką oceną nagradzano rozumienie przepisów gry w krykieta i… nienaganny wygląd w marynarce jachtklubu. Wszystko to było rekomendacją: Poradzi sobie w każdym biznesie!
Ale świat mężczyzn charakteryzują nie tylko sprawy zawodowe i podnoszenie prestiżu społecznego.
Znajomy, którego spotkałam kilka miesięcy temu, cieszył się, że po latach wykorzysta zaległy urlop i nabierze sił. Wrócił po dwóch tygodniach i nabrał… niechęci do towarzystwa. Wolny czas spędzał z nowo poznaną osobą, która do wszystkiego o czym mówił, wtrącała nieskomplikowany komentarz: „Co ty?”, „Super”. Nic nie czytała, za to trzy razy dziennie przemalowywała paznokcie.
Jeszcze wcześniej jego męski świat zdominowała myśl o romansie z koleżanką z pracy. Ryzyko równało się zeru. W tej delikatnej materii jej i jemu zależało na dyskrecji. Atawistyczny węch podpowiadał mu, że jakość nie jest najgorsza i to za rozsądną cenę. Żadnego kombinowania: gdzie i kiedy? Wszystko na miejscu. Jak prawdziwy mężczyzna chciał mieć wszystko w najlepszym gatunku. Przeliczył się, bo rzucająca na kolana powierzchowność „Bellisimy” pozostawała w zatrważającym konflikcie z jej poziomem intelektualnym i obyciem.
Wydaje się, że w męskim świecie trwają nieustanne poszukiwania dobrego, lepszego, najlepszego kogoś lub czegoś.
Beata Kowalska
foto schutterstock
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>