2III2020.



Gorzów. Okolice Kwadratu, tuż przy reprezentacyjnym Pałacu Biskupim i prowadzącym tam przejściu dla pieszych od strony Zespołu Szkół Ekonomicznych. Dwa kontenery w różnych kolorach oznaczone napisem „Odpady niesegregowane”. Wokół walające się reklamówki wypełnione śmieciami, częściowo porozrywane. Dowód wstydu dla miasta, zarówno dla administratora tego terenu jak i odbiorcy odpadów. Za miesiąc znów będziemy płacić więcej za odbiór odpadów, ale nic nie wskazuje na to, że cokolwiek się zmieni. Irytuje mnie zbiorowa odpowiedzialność, bo od zawsze segreguję śmieci, a wiem, że wielu tego nie robi. Irytuje mnie, że w centrum miasta stoją obrzydliwe kontenery, a przy nich walają się śmieci, jak nie przymierzając na zapomnianej prowincji. Irytuje mnie, że nikt nad tym nie czuwa. Nie może być tak, by całą odpowiedzialność zrzucać na mieszkańca, a ten, kto został powołany do dbałości o porządek, zawsze znajduje usprawiedliwienie. Nie dość, że płacę coraz więcej, to nawet rozsyłane informacje o tym, jak segregować odpady, zawierają nieścisłości i ludzie nie wiedzą, czym np. jest oznaczenie 7 OTHER. Odsyłam do moich tekstów tu:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,felietony,9734,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,felietony,9747,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,felietony,9774,

Hanna Kaup