Postrzeżenie lub niepostrzeżenie zachodzą w naszym kraju zmiany. Te pierwsze są oczywiste. Zamach na demokrację, realizowany przez partię władzy trwa. Permanentne naruszanie Konstytucji, powszechna korupcja, także polityczna, a może przede wszystkim polityczna, paraliż Trybunału Konstytucyjnego, oczywista zawisłość prokuratury od władzy wykonawczej, zamiast niezawisłości, itd, itd. O tym pisałem wielokrotnie i pisać pewnie będę, chociaż czasami ogrania mnie zniechęcenie, ileż jeszcze można.... gdy efektów tego pisania nie widać. PiS jak miał te 32-36 proc. poparcia w sondażach, tak ma. Ale kropla drąży skałę. Kiedyś ta tama pęknie i to poparcie runie. Najbardziej bolesne jest łamanie praworządności, za które to postępowanie władzy płacimy pół miliona euro dziennie. Równie porównywalną zbrodnią stanu jest zawiniony brak 770 miliardów złotych, należnych Polsce, gdyby panował u nas ład konstytucyjny, w ramach wypłat z KPO i z innych funduszy europejskich.
Obok tych wielkich zmian zachodzą i małe, niemniej szkodliwe, przyzwyczajające nas do odchodzenia od modelu zachodnioeuropejskiego, a kierujące nas na Wschód. Dzisiaj, jadąc trasą S3, zauważyłem po raz pierwszy, że działa już stacja węgierskiego koncernu paliwowego MOL. A niedawno był w tym miejscu polski Lotos. Sprzedany za grosze Saudyjczykom, spółce powiązanej z kapitałem rosyjskim. Saudyjczykom, którzy w swoim konsulacie z Stambule zamordowali opozycyjnego dziennikarza. I to polskiemu rządowi nie przeszkadzało w zawarciu umowy. Tak samo z kapitałem rosyjskim powiązany jest MOL. To także nie przeszkadzało. Tylnymi drzwiami, przy pełnej świadomości polskiego rządu, ponoć wybitnie antyrosyjskiego, wkracza więc do nas kapitał rosyjski. Jechałem dalej, stanąłem na stacji Orlenu, spytałem czy jest „Wyborcza”, gdyż nie było jej na stoisku. Ekspedientka grzecznie odpowiedziała: „Takiej nie zamawiamy.” Niby drobiazg, ale jakże symptomatyczny. Teraz już nawet stacja benzynowa jest upolityczniona. Czy możemy już mówić o końcu demokracji ? Jeszcze chyba nie, ale czas bić na alarm i iść do wyborów, choćby dlatego, by po 15. października można było kupić na każdym CPN-nie gazetę, jaką się chce.
Jerzy Wierchowicz
foto Wikipedia
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>