Sytuacja miała miejsce w jednym z gorzowskich sklepów. Młoda mama z trzema chłopcami – wiek: jakieś siedem lat w dół – próbuje robić zakupy na stoisku mięsnym.
Niewielki sklep w Gorzowie. Mama z trzema chłopcami w wieku szkolno-przedszkolnym próbuje robić zakupy na stoisku mięsnym. Choć jest dość ciasno, chłopcom - jak to chłopcom - wcale to nie przeszkadza w głośnej zabawie. To tłuką się nawzajem, to próbują wchodzić na półki pod ladą, to ślizgiem wpadają pod nogi wchodzących klientów i nic sobie nie robią z uwag mamy, która nijak nie potrafi ogarnąć sytuacji zakupowo-zabawowej. Na szczęście, nie ma ofiar w ludziach. Wreszcie zdesperowana mama rzuca argument-groźbę, że jak synowie się nie uspokoją, to nie będzie wyjścia do cyrku. Niestety, i to nie skutkuje, choć najmłodszy wydaje się przejęty i woła do braci.
- Uspokójcie się wreszcie! Bo jak nie, to nie będzie cyrku!
- A po co nam cyrk, jak mamy go w domu? – ripostuje starszy i zaraz dodaje: - Trzech klaunów wystarczy.
Komentarz
Przynajmniej jedna osoba w rodzinie jest świadoma sytuacji ;)
Tekst i foto Hanna Kaup
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>