Uczta komediowa, czyli farsa „Pomoc domowa” zapowiadana przez Krystynę Jandę kilka lat temu w czasie jej obecności na GST, wreszcie pojawiła się na deskach Teatru im. J. Osterwy w Gorzowie.

Poniedziałek 13 listopada należał do Krystyny Jandy i jej zespołu z Och Teatru. Od lat aktorka jest gwiazdą dorocznych spotkań, na które zwykle przyjeżdżała z monodramami. Tym razem stanęła na scenie z Katarzyną Gniewkowską, Krzysztofem Draczem, Mirosławem Kropielnickim i gorzowianką Małgorzatą Kocik, którzy wystąpili w rolach małżonków i ich kochanków, a Janda – tytułowej pomocy domowej. Premiera sztuki Marca Camolettiego w znakomitym tłumaczeniu Bartosza Wierzbięty odbyła się 8 września 2017 r. w warszawskim Och Teatrze.

„Pomoc domowa” to historia jednej nocy, rozgrywająca się w mieszkaniu małżeństwa niekoniecznie wobec siebie uczciwego. To, co dzieje się nocą w ich domu, bawi do łez, budząc co chwilę salwy śmiechu, w dużym stopniu powodowane zachowaniem i słownymi ripostami inteligentnej, momentami nawet bezczelnie bezpośredniej pomocy domowej. Niezaplanownym wydarzeniom towarzyszy duże tempo, takież emocjonalne napięcie i karuzela pomyłek czy nieporozumień, obnażająca słabości i śmieszności ludzkich charakterów.

Znawcy teatru mówią, że farsa, to szkoła warsztatu aktorskiego. Nie wymaga od widza szukania podtekstów ani drugiego dna. Kluczem jest zabawa i potrzeba relaksu, oderwania od codzienności i odstresowania. Na farsę przychodzi się, by przeżyć fajny czas i po prostu zdrowo się pośmiać. Tak też było w poniedziałkowy, trzeci wieczór Gorzowskich Spotkań Teatralnych.

Dwa wyczerpujące spektakle i po każdym pełne uznania opinie widzów mówią same za siebie. Gra pięcioosobowego zespołu stała na najwyższym poziomie, bo – jak powiedziała odtwórczyni roli żony Katarzyna Gniewkowska – oni kochają to, co robią i kochają się nawzajem.

Spektakl jest dobry, gdy wszystkie jego ogniwa do siebie pasują. Ta zasada zadziałała w „Pomocy domowej”. Świetne tłumaczenie, reżyseria i praca sceniczna każdej postaci stworzyły całość, która dała widzowi zabawę na najwyższym poziomie.

A już we wtorek 14 listopada o 19.00 zobaczymy „100 minut dla urody” Agencj CDN, Kraków w reżyserii Magdaleny Smalary i w obsadzie: Katarzyna Dąbrowska/ Monika Węgiel, Joanna Trzepiecińska, Magdalena Smalara, Izabella Bukowska-Chądzyńska.

Będzie im towarzyszył zespół w składzie: Urszula Borkowska – piano, Wojciech Gumiński – kontrabas, Marcin Świderski – saksofony, flety.

Zobaczymy muzyczny spektakl oparty na wierszach noblistki Wisławy Szymborskiej.

Hanna Kaup




Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć

Dodaj komentarz:

Komentarze:

Przebudują Ikara

Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty. Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ... <czytaj dalej>

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

«	maj 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
		1	2	3	4	5
6	7	8	9	10	11	12
13	14	15	16	17	18	19
20	21	22	23	24	25	26
27	28	29	30	31

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

A synowiec tam po co w radzie miasta skoro nie chodzi na sesje.
Paluch po tak durni mieszkańcy wybrali
Jeszcze wierchowicza brakuje tylko d <czytaj dalej>

Grochówki żadnej tam nie widziałem tylko długa kolejkę po watę cukrową.
Nowy wojewoda nowe porządki.
<czytaj dalej>

Nie ma w Polsce wojska. Piknik 3majowy tylko to dowiódł żadnego czołgu ja płaci grunwaldzkim, bo wszystkie oddaliśmy Ukrainie. 2 taki i 2 Pilice <czytaj dalej>

a w gryfinie była super zabawa <czytaj dalej>

Obchody na "bogato". Już nawet nielegalne, za "tamtej" Polski były z atrakcjami.
Jakieś orkiestry, występy, tance, a tu <czytaj dalej>