W galerii Nova Park stoją cztery monidła Stowarzyszenia Strefa Sztuki. Ich autorami są fotograf Sławomir Sajkowski i artysta plastyk Gustaw Nawrocki. Każdy może zrobić sobie w nich zdjęcie.

Nie wszyscy pamiętają, czym jest monidło.

Przypomnijmy więc:
Monidła pojawiły się w Polsce XIX w. Były realistycznym obrazem czy portretem – zwykle retuszowanym, czarno-białym – malowanym najczęściej na podstawie ślubnego zdjęcia. W czasach, gdy kolor w fotografii był niemal nieosiągalny, a tradycyjne portrety zbyt drogie, taką pracę podkolorowywano. Autorzy dodawali czerwone usta i lazurowoniebieskie oczy, czasami też kosztowniejsze stroje. Z oczywistych względów monidła zamawiali ludzie biedniejsi. Po II wojnie światowej straciły na popularności i są synonimem kiczu.

W Gorzowie powstał projekt Wielkie gorzowskie monidło. Jak podaje rzecznik Urzędu Miasta, pomysł wpisuje się w podejmowane przez różne podmioty działania na rzecz budowy strategii marki. Włączają się w nie zarówno władze lokalne, stowarzyszenia, organizacje jak i pojedyncze osoby. Ich zadaniem jest zdefiniowanie naszej tożsamości.

Autorzy projektu chcą podkreślić przynależność mieszkańców Gorzowa do lokalnej wspólnoty. Ma temu służyć wykorzystanie symboliki, czyli charakterystycznych dla miasta postaci i miejsc, a także pokazanie wspólnej historii przed i po 1945 r.

W Galerii NoVa Park, gdzie ustawiono monigła, każdy może zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie, wcielając się np. w postać Szymona Giętego czy Świnstera.

Projekt dofinansowano z budżetu miasta. Powstał przy współudziale Miejskiego Ośrodka Sztuki i Nova Park.

Tekst Hanna Kaup
Foto: Grzegorz Petka i Stowarzyszenie Strefa Sztuki